Pierwsze co widzisz, kiedy spoglądasz na kolorowy diament to jego… barwa. Dostrzegasz ją najczęściej szybciej niż w ogóle kształt kamienia. I nie ma się czemu dziwić! Diament z natury jest najszlachetniejszym z minerałów, a barwa diamentu jest najbardziej zjawiskową mieszanką wszystkich kolorów tęczy. Choć ludzkie oko jest podobno w stanie dostrzec i rozróżnić prawie trzynaście milionów odcieni, tonów i wysyceń różnych kolorów, prawdopodobnie nie damy rady dostrzec całego piękna barw diamentów. Jednakże nauka o diamentach jest praktyką dość ścisłą i opiera się na studium każdego aspektu i niuansu – bo te czasami niepozorne „szczególiki” mają wpływ na wartość i nieprzeciętność podziwianych kamieni. Nie inaczej jest i w bajecznej przestrzeni a często i płaszczyźnie barwy diamentu…
Gemmolodzy przez lata badali kolorowe diamenty, by to nieuchwytne i często subiektywne odczucie jakim jest barwa diamentu sprowadzić do ram wzoru i ustalić spójną metodę określania koloru w kamieniu. Im bardziej skomplikowany temat, a takim jest niewątpliwie materia koloru diamentów – tym bardziej dokładnego opisu on potrzebuje. Tym bardziej rozłożyć go trzeba na składowe, aby ocena była jak najbardziej celna i by inni w ten sam sposób dany kolor ocenili. Cóż więc kolor owy tworzy? I na co zwrócić należy uwagę szczególną? Na trzy rzeczy: odcień, ton i wysycenie…
Odcień…
Kiedy pierwszy raz patrzysz na kolorowy diament podświadomie ustalasz jego podstawową barwę lub odcień. Czasami (jeśli masz szczęście) może to być czysty, podstawowy kolor jak czerwony, żółty czy niebieski. Czasami może w kamieniu dostrzeżesz kolor „wtórny” lub drugorzędny, określający jego główną barwę. Czerwień, pomarańcz, żółć, zieleń, błękit, fiolet i purpura – to siedem głównych barw. W niektórych opracowaniach purpurę uważa się za wynik połączenia fioletu z czerwienią. Dlatego cześciej można się natknąć na podział 6 stopniowy. Zgodnie z tarczą Newtona tak właśnie wygląda podział na główne barwy w wszechświecie.
Ten podział używany jest nie tylko w diamentach, ale także we wszystkich gałęziach nauki związanych w jakikolwiek z kolorem. Oczywiście pomiędzy przejściami głównych kolorów pojawiają się odcienie pośrednie jak np. pomarańczowo-żółty czy niebieskawo-fioletowy. W skrajnych przypadkach kolorów określających odcień może pojawić się w opisie kilka jak np. brązowawo-żółto-zielony. Przy tego typu kombinacjach ostatnie określenie barwy uważane jest za odcień dominujący. Jak widać barwa diamentu jest często miksem kilku kolorów. W tym miejscu wszyscy miłośnicy różowych diamentów pewnie poczuli niedosyt, wszak o tej barwie słowo nie padło. Róż akurat jest pochodną czerwonego, ale jest w kamieniach szlachetnych traktowany jako kolor odrębny. Tak samo zresztą jak szary, czarny czy biały…
Ton…
Ton to najprościej dostrzegalna jasność lub ciemność widzianego koloru. Ton barwy często wzrasta wraz z wysyceniem niektórych z odcieni. Kamień nie może być jednak zbyt ciemny, gdyż problemem stanie się określenie barwy, podobnie zresztą jak to bywa w przypadku tonu zbyt jasnej. Im jaśniejszy kamień tym trudniej dostrzec w nim jego barwę…
Wysycenie…
Wysycenie barwy to ta cecha, która ma bezpośrednie odniesienie do intensywności koloru w kamieniu. Im lepiej barwa kamienia wysycona tym diament bardziej rzadki i wartościowy zarazem. W diamentach używa się dziewięciu głównych określeń stopnia wysycenia: słaby (faint), bardzo jasny (very light), jasny (light), fantazyjny jasny (fancy light), fantazyjny (fancy), fantazyjny ciemny (fancy dark), fantazyjny głęboki (fancy deep), fantazyjny intensywny (fancy intense) i najpiękniejsze wysycenie – fantazyjne żywe (fancy vivid). Jeszcze kilka lat temu wysycenie fantazyjny ciemny (fancy dark) oraz fantazyjny głęboki (fancy deep) byłyby na końcu tej listy, ale dziś używa się coraz częściej stopniowania odpowiadającemu wartości barwy (jej rzadkości).
Kiedy połączymy te trzy kluczowe komponenty jesteśmy gotowi by prawidłowo zidentyfikować kolorowy diament. Oczywiście barwa jako jej odcień jest składową najważniejszą, bo od niej się wszystko zaczyna. Jednakże i jej ton i wysycenie są częściami równie ważnymi. Ich prawidłowe umiejscowienie i klasyfikacja mają bezpośrednie przełożenie na określenie ich wyjątkowości, rzadkości, ceny…
Najważniejsze jest … piękno
Oczywiście klasyfikacja i dokładne określenie barwy diamentu jest sprawą bardzo ważną. Dziś nie wyobrażam sobie sytuacji sprzed kilkudziesięciu lat, gdy kolory w diamentach były określane uznaniowo. Jeszcze w 1977 roku spotykać można było na aukcji Sotheby’s kolorowy diament, którego barwa została określona jako „Fancy Sherry” (Więcej TUTAJ) Dziś bez wątpienia jest prościej i łatwiej! Ale i tak, niezależnie od opisu zamieszczonego w raporcie diamentu najważniejszym jest dla mnie moment, gdy kolorowy diament prezentuję Klientowi. Jego zachwyt i tak mówi mi więcej niż jedna ekspertyza. Diamentów wszak nie kupuje się dla gemmologicznego raportu, ale z powodu ich niedoścignionego piękna …
W przypadku pytań – zapraszam do kontaktu. Pamiętajcie że moich wpisów nie można traktować jako rekomendacji. To po prostu moja opinia i chęć podzielenia się z Wami moją wiedzą nt. diamentów.
Przypominam także iż teksty są moją własnością i zgodnie z prawem podlegają ochronie. Wszelkie prawa zastrzeżone.